Marcin S. miał prawie 2,5 promila a alkoholu w organizmie, gdy wsiadł za kierownicę hondy. Złamał przy okazji sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Policyjny patrol zatrzymał do kontroli jadącą ulicą Taneczną hondę. Mundurowi wyczuli od kierowcy wyraźną woń alkoholu. Badanie stanu jego trzeźwości wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W trakcie dalszej kontroli wyszło na jaw, że 34-latek ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna będzie odpowiadał za to, że nie stosował się do wyroku sądu oraz kierował w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara do 5 lat więzienia.