Koszenie traw między Lasem Kabackim a górką Kazurką mogło zakończyć się tragicznie dla dwóch młodziutkich zajączków.
Dwa oseski wielkości dłoni cudem uniknęły śmierci. Zajączki pozostawione w wysokiej trawie przez rodziców mogły trafić pod ostrza kosiarek porządkujących zieleń przy ul. Kazury. Na szczęście czujni pracownicy zauważyli w zaroślach trzęsące się futerka i wezwali ekopatrol straży miejskiej. Strażnicy przyjechali na miejsce i sprawdzili teren. Okazało się, że to bardzo młode zające, które same nie przeżyłyby pozostawione w tym miejscu. Przewiezione zostały do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy ul. Prawdziwka.
fot. Straż Miejska