Trzech mieszkańców Ursynowa wystartuje w tym roku w ekstremalnych zawodach biegowych 4Deserts. Nie ukończył ich dotychczas jeszcze żaden Polak.
16 lutego czterech Polaków – Andrzej Gondek, Daniel Lewczuk, Marek Wikiera i Marcin Żuk – wystartuje w ekstremalnych zawodach biegowych 4Deserts, czyli w cyklu biegów ultramaratońskich (każdy po ok. 250 km) na 4 pustyniach świata: Sahara, Gobi, Atacama i Antarktyda. Do tej pory całego cyklu nie ukończył żaden Polak. W tym roku taką okazję będzie miało aż czterech naszych rodaków, w tym trzech wywodzących się z Ursynowa.
Na konferencji prasowej w urzędzie dzielnicy zawodnicy podsumowali swoje półroczne przygotowania do pierwszego biegu przez Saharę (Jordania), który wystartuje już 16 lutego. Kolejne biegi rozpoczną się: przez pustynię Gobi (Chiny) – 30 maja, przez Atacamę (Chile) – 5 października oraz przez Antarktydę – 1 listopada. Zawodnicy będą musieli w pełnym ekwipunku zmierzyć się nie tylko z dystansem, ale przede wszystkim z ekstremalnymi wyzwaniami (piasek, wiatr, upał, śnieg, zimno).
Burmistrz Piotr Guział poinformował, że władze dzielnicy kibicują zawodnikom w realizacji tego wyzwania sportowego. – Ursynów to dzielnica, w której odbywa się najwięcej biegów w całej Warszawie. Popieramy każdą inicjatywę promującą bieganie, nawet tak ekstremalną jako ukończenie cyklu 4Deserts. Życzę całej czwórce ultramaratończyków ukończenia czterech biegów – mówił.
4Deserts to cykl biegów ultramaratońskich organizowanych przez firmę RacingThePlanet w niezwykłych, trudnych, wymagających i ekstremalnych miejscach świata – na pustyniach. Zawody te uznawane są za jedne za najtrudniejszych i najbardziej wymagających biegów świata. Wymagają od zawodników nie tylko bardzo dobrego przygotowania fizycznego, ale również psychicznego, które jest kluczowe podczas pokonywania dziesiątków kilometrów w tak nieprzystępnym środowisku. Każdy z biegów to 250 km dystansu do pokonania w ciągu 7 dni.
Jest to dla organizmu ogromny wysiłek, tym bardziej zważywszy na fakt, że zawodnik biegnie z ekwipunkiem na plecach, w którym oprócz wymaganego sprzętu musi mieć pożywienie na siedem dni przebywania na pustyni. Organizator zapewnia tylko wodę, namiot i opiekę medyczną, gdyż cały cykl rozgrywany jest w formule self supported race.
Ukończenie wszystkich czterech biegów w ciągu jednego roku gwarantuje wejście do elitarnego klubu 4 Deserts Grand Slam (Wielki Szlem). Obecnie jest na świecie zaledwie 28 osób, którym udało się tego dokonać. Nie ma w tym klubie żadnego Polaka i jest tam zaledwie siedmiu Europejczyków.