Strona główna Aktualności Bez partycypacji mieszkańców

Bez partycypacji mieszkańców

0

Budżet partycypacyjny to cenna inicjatywa, która miała miejsce po raz pierwszy w Warszawie w ubiegłym roku.

Polega ona na tym, że mieszkańcy danej gminy mogą decydować bezpośrednio, w jaki sposób wydawać część gminnego budżetu, głosując na wybrane projekty, które chcieliby, aby zostały zrealizowane. Poprzedni zarząd dzielnicy Ursynów przeznaczył na ten cel w bieżącym roku aż 6,1 mln zł (w poprzednim były to 3 mln).

W zeszłym roku nasza dzielnica miała najwyższą spośród wszystkich warszawskich dzielnic procentową frekwencję w liczbie oddanych głosów – 15,51 proc., natomiast w tym roku było to zaledwie 7,8 proc. Spowodowało to, że Ursynów pod względem frekwencji spadł z pierwszego miejsca na 14. pozycję (na 18 dzielnic). Największe zainteresowanie głosowaniem odnotowano w dzielnicy Wesoła, gdzie udział wzięło ponad 17 proc. jej mieszkańców.

Biorąc pod uwagę fakt, iż w tym roku w całej Warszawie głosowało ogółem więcej warszawiaków niż w poprzednim, bez wątpienia można uznać, że obecne władze naszej dzielnicy odpowiedzialne za przeprowadzenie praktycznie całego procesu tegorocznej edycji budżetu partycypacyjnego na Ursynowie nie mogą powiedzieć, że „nic się nie stało”.

Stało się, ponieważ dzielnica Ursynów od lat przodowała we frekwencji we wszelkich wyborach, referendum unijnym, a w zeszłym roku w pierwszej edycji budżetu partycypacyjnego. Wtedy w działaniach ówczesnych władz było widać energię i zaangażowanie w upowszechnianie tej inicjatywy. W tym roku tej energii nie widziałem, nie widziałem też praktycznie żadnej promocji, nie mówiąc już o szeroko zakrojonej akcji uświadamiającej, na przykład w szkołach. Temat budżetu został potraktowany po macoszemu.

Mam nadzieję, że ta niska frekwencja zdopinguje obecny zarząd dzielnicy do bardziej intensywnej pracy na rzecz Ursynowa, bo tak niska partycypacja zawsze musi zostawić po sobie „moralniaka”. Budżet partycypacyjny bez odpowiedniego udziału mieszkańców to stracona szansa na zwiększenie zaangażowania mieszkańców w sprawy dzielnicy, co powinno być przecież ważne dla każdych władz.